Zmieniamy świat na bardziej religijny.
Uważaj!
Religijność może być fałszywą metodą zawierania relacji z Bogiem.
Wypełnianie praktyk religijnych może mieć tendencje do zastępowania nimi osobowej relacji z Jezusem.
Rytuały niekoniecznie mogą wpływać na realną przemianę Twojego serca.
Jakiego świata nie chcemy?
Nie chcemy świata, w którym religijność jest celem samym w sobie i nie wypływa ona z osobistej relacji z Jezusem.
Wtedy taka religijność jest oszustwem. Prawdopodobnie nie chcesz być kimś takim.
Jakiego świata chcemy?
Chcemy świata, w którym religijność jest konsekwencją doświadczenia miłości Ojca.
Wtedy taka religijność jest prawdziwa. Prawdopodobnie chcesz być właśnie kimś takim.
Jakieś wnioski?
Najważniejsze w byciu religijnym jest bycie z Bogiem.
Naturalną konsekwencją bycia z Bogiem jest pokazywanie tego światu, np. poprzez praktyki religijne (nie na odwrót).
Świat ma szansę stać się bardziej religijny tylko wtedy, gdy ludzie będą zbliżać się do Boga.
Jak może wyglądać "bardziej religijny świat"?
Wtedy, gdy po zdjęciu, na którym odmawiasz różaniec w autobusie nie będzie poruszone pół Internetu.
Po prostu odmawianie różańca w komunikacji publicznej będzie czymś normalnym.
Wtedy, gdy po propozycji wspólnej modlitwy w gronie znajomych nie dostaniesz (nie)odpowiedniej “łatki”.
Po prostu modlitwa ze znajomymi będzie czymś normalnym.
Wtedy, gdy śmiało powiesz w pracy, że w czasie urlopu wybierasz się na rekolekcje.
Po prostu uczestnictwo w rekolekcjach będzie czymś normalnym.
Wtedy, gdy modlitwa przed posiłkiem nie oburzy pozostałych gości restauracji.
Po prostu modlitwa przed jedzeniem w każdym miejscu będzie czymś normalnym.