Sam papież Jan Paweł II podkreślał, że wszyscy mają prawo spowiadać się również poza konfesjonałem. W nadzwyczajnych warunkach spowiedź może odbywać się w każdym miejscu, które będzie łatwiejsze dla penitenta w wyznawaniu grzechów. Taka spowiedź jest w 100 % ważna.
Umówione spotkanie
Jeśli nie chcesz spowiadać się przy kratkach konfesjonału, bo masz problemy zdrowotne i nie możesz klękać lub stresuje Cię stanie w kolejce i obecność innych ludzi wokoło, to umów się z kapłanem na prywatne spotkanie w zacisznym miejscu. Być może będzie to zakrystia, kancelaria parafialna lub salka duszpasterska. Odpowiednie warunki zapewnią lepsze pojednanie z Bogiem. Tam nie będziesz musiał stresować się, że jest duża kolejka, że inni mogą podsłuchiwać Twoje grzechy.
Choroba okazją do pojednania
Częstym miejscem spowiedzi świętej poza konfesjonałem jest sala szpitalna. Ludzie chorzy przebywając na leczeniu często wiele myślą o swoim życiu, o swoich grzechach. Refleksje nad swoim postępowaniem w wielu przypadkach kończą się prośbą kapłana o możliwość skorzystania z sakramentu pokuty. Nie zawsze penitent ma możliwość w takich warunkach dobrze przygotować się do spowiedzi. Wyznaczeni do posługi w szpitalach kapelani pomagają jednak w dobrym pojednaniu z Bogiem w każdych warunkach.
Spowiedź na pielgrzymce
Warunki pielgrzymkowe są kolejnym szczególnym miejscem spowiedzi. W trakcie rekolekcji w drodze kapłani cały czas są w gotowości. Zwykle taka spowiedź odbywa się na końcu grupy. Często w skwarze, czasem w deszczu. Raczej w czasie marszu, bo ciężko byłoby kapłanom zatrzymywać się co chwila na kilka minut. Jest to jednak moment, w którym czas nie ogranicza w owocnej spowiedzi i rozmowie. A uzyskanie rozgrzeszenia dodaje skrzydeł w dalszym pielgrzymowaniu.
A Ty spowiadałeś się kiedyś poza konfesjonałem? Jakie są Twoje odczucia takiej spowiedzi? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzu.
Paweł Ciupak
Julia, masz rację!
Warto mieć swojego stałego spowiednika, aby lepiej i łatwiej odbyć sakrament Spowiedzi Świętej :)
Paweł Ciupak
Dzięki Dorota! :) Dla mnie jest to również super forma pojednania i rozmowy ;)
Julia
Od wieku lat tylko w takiej formie. I tylko u stałego spowiednika:) Towarzyszy stres, wstyd, ale tez świadomość tego, że nic nie umknie.
Dorota
Super tekst. Często się spowiadam poza konfesjonałem na rekolekcjach itp ;)