Kilka lat temu za namową znajomego wybrałem się na Czuwanie Taize. I tak już zostałem, by co miesiąc uczestniczyć w modlitwie w takiej formie. Dzisiaj chcę również Ciebie wciągnąć w tą modlitwę ze specjalną oprawą. Daj się przekonać czytając kilka słów na ten temat.
Historia Taize
Początki powstanie wspólnoty datuje się na rok 1940 kiedy brat Roger opuścił Szwajcarię i zamieszkał w małej francuskiej wiosce – Taize. Tam założył wspólnotę, której miały przyświecać ewangeliczne wartości prostoty i dobroci serca. Pomagał potrzebującym w trakcie II Wojny Światowej. Wspierając uchodźców, w tym Żydów, musiał się ukrywać, a nawet czasowo opuścił Taize. Po wojnie wrócił, a kilku pierwszych braci złożyło śluby wieczyste we Wspólnocie.
Początki Taize w Polsce
Po raz pierwszy bracia ze Wspólnoty Taize pojawili się w naszym kraju w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia. Początkowe spotkania odbywały się w konspiracji. Uczestniczył w nich również sam założyciel, brat Roger. Skutkiem tego było zapoczątkowanie wyjazdów młodych Polaków zarówno na Europejskie Spotkania Młodych Taize w różnych miejscach kontynentu jak i do wioski Taize celem niesienia pomocy potrzebującym. Przełomowym momentem było zorganizowanie Europejskiego Spotkania po raz pierwszy w Polsce – w 1989 roku we Wrocławiu.
Czuwania w wielu zakątkach kraju
Po wydarzeniach we Wrocławiu w różnych częściach Polski zaczęto organizować tzw. Czuwania Taize. Są to modlitwy w kościołach organizowane na wzór modlitw braci z Taize. W trakcie śpiewane są specjalne psalmy, odczytuje się fragment Pisma Świętego. To także czas wyjątkowej modlitwy w ciszy, sam na sam z Chrystusem wiszącym na krzyżu. W ten sposób niejeden Polak odkrył swoje powołanie i odnalazł siłę, by na nie odpowiedzieć – wspominają członkowie wspólnoty z Taize.
Modlitwa w Rzeszowie, do której dołączyłem trwa już od ponad 25 lat. Wiem, że podobne spotkania organizowane są także m.in. w Krakowie, Wrocławiu, czy Ostrowie Wielkopolskim. A Ty uczestniczyłeś kiedyś w takim Czuwaniu? Może byłeś na Europejskim Spotkaniu albo w Taize? Koniecznie opowiedz o tym w komentarzu.
Zdjęcia: Tomasz Wilk, www.taize.fr