“Jestem katoliczką, to nierozerwalna część mnie” – wywiad z Katarzyną Łobodą

Wiara i religijność bardzo mocno przenika się w naszym życiu. Chociaż często nie zdajemy sobie z tego sprawy… Będąc osobami wierzącymi dążymy do tego, aby mieć relacje z żywym Bogiem, ale czy możliwe jest to bez religijności? “Bez religijności nie ma relacji” – tak stwierdza Katarzyna Łoboda, żona, katoliczka, blogerka, która udzieliła wywiadu dla naszego portalu. O wierzeniu Bogu, a nie tylko w Boga, czytaniu Słowa Bożego i o tym, że wcale nie ma przymusu, żeby nasi znajomi rozumieli naszą religijność – możecie przeczytać tylko u nas.  

Można być osobą religijną i niewierzącą. Jak jest u Ciebie?

Słowo „religijny” ma w naszej kulturze bardzo złe konotacje. Gdy je słyszymy wyobrażamy sobie starszą panią przed radiem w berecie z wiadomego materiału. A człowiek religijny to osoba, która uczestniczy w praktykach wiary – mszy, nabożeństwach, modląca się itp. Osobiście nie przepadam za tym słowem, ale myślę, że trzeba je „odczarować” i przywrócić mu pierwotne znaczenie. Niestety, jestem przekonana, że duża część Polaków to ludzie religijni, ale niewierzący – chodzący co niedziele na mszę, odprawiających tylko rytuał, powtarzający praktyki zaszczepione im przez rodziców, nie mający pojęcia w co tak naprawdę wierzą i czy wierzą w ogóle. Jednak od kilku lat zaczyna się to zmieniać – ludzie mają odwagę przyznać się, że nie wierzą i nie udawać, że jest inaczej; a ci, którzy chcą naprawdę być w Kościele wchodzą głębiej w swoją wiarę. Ja staram się wierzyć w Boga, a przede wszystkim wierzyć Bogu. I tak, jestem religijna, choć w momencie gdy napisałam to słowo przeszły mnie ciarki. Chodzę na msze, próbuję się modlić, jestem we wspólnocie. Ale jestem w momencie (mam nadzieję), gdy przynależność do Kościoła, a co za tym idzie praktyki religijne, wynikają z relacji z Bogiem, na której mi zależy i o którą próbuję się w ten sposób troszczyć.

Czy bycie religijnym ułatwia, czy utrudnia Ci relację z Jezusem?

Bez religijności nie ma relacji. Jeśli nie będę uczestniczyć w Eucharystii, przyjmować Komunii, chodzić do spowiedzi, modlić się – nie będę mieć kontaktu z Bogiem. Relacja to obecność, a najbardziej możemy jej doświadczyć w sakramentach. Nawet jeśli czasem jest to trudne – trwanie w Łasce, dbanie o modlitwę – to uważam, że nie da się inaczej. Jeśli coś mi kiedyś przeszkadzało, to przejawy religijności innych ludzi, których nie rozumiałam. Ale dojrzałam do tego, że rozumieć nie muszę, a różnorodność Kościoła jest jedną z jego najlepszych właściwości, bo każdy może w nim znaleźć swoje miejsce – wiarę mamy jedną, ale możemy ją wyrażać czy przeżywać na różne sposoby.

Wizja świata bardziej religijnego kojarzy Ci się pozytywnie czy negatywnie?

Marzy mi się świat, w którym ludzie będą podchodzili do swojej wiary świadomie. Nie będą tylko odbębniać nakazanych paciorków, ale będą próbowali dowiedzieć się w co wierzą, jaki Bóg jest, co naprawdę mówił Jezus. To nie koniecznie musi być świat bardziej religijny, ale mądrzej religijny.

Jakie są Twoje ulubione praktyki religijne (np. modlitwy, tradycje itp.)? Dlaczego akurat te?

Kocham Triduum Paschalne. Jest to dla mnie najważniejszy i najpiękniejszy czas w roku. Przez kilka lat śpiewałam w chórze na liturgiach tego okresu, co bardzo pomagało mi przeżywać Zmartwychwstanie. Cały czas odkrywam jakie pojawiają się w tym czasie symbole i znaki, co pozwala mi odkrywać ten czas jeszcze bardziej. Bardzo pomaga mi w modlitwie muzyka i śpiew. Z pewnością jest to jedna z moich ulubionych form modlitwy, szczególnie śpiew wielogłosowy. Gdy słyszę “Ciebie Boga wysławiamy” w wykonaniu chóru, z orkiestrą, zawsze ogromnie się wzruszam – czuję, że jest to bardzo moja modlitwa. Z drugiej strony pomaga mi też śpiewanie w zupełnie innym klimacie – rockowe wykonania psalmów przez zespół 2 Tm 2,3 działają u mnie równie dobrze jak pieśni dominikańskie. Staram się także jak najczęściej sięgać po Pismo Święte i nim się modlić. Nie można być wierzącym nie mając kontaktu ze Słowem, więc walczę o taką modlitwę codziennie.

Na pytanie dziennikarza: “Jak zmienić świat na lepszy?” – Matka Teresa odpowiedziała: “Pan zmieni siebie, ja siebie”. Jak Ty zmieniasz świat na bardziej religijny?

Potwierdzając słowa Matki Teresy zajmuję się sobą, a nie całym światem. Nikogo nie nawracam, nie przekonuję na siłę do swoich racji – ani nie jest to mój obowiązek, ani nie wierzę, żeby to mogło przynieść jakieś większe efekty. Dbam przede wszystkim o swoją relację z Bogiem. Oczywiście jak ktoś chce rozmawiać na temat wiary, to bardzo chętnie to robię i przede wszystkim staram się wtedy mówić o swoim doświadczeniu Boga i obalać mity krążące w społeczeństwie na temat  chrześcijaństwa i Kościoła. Staram się udowadniać, że chrześcijanin to normalny człowiek. Na swoim blogu i razem z mężem na portalu zButa, staram się pokazywać jak wygląda wiara w praktyce – że to właśnie nie(tylko) bezmyślne klepanie różańców, ale postawa życiowa – wobec Boga, ale chyba przede wszystkim wobec otaczających nas ludzi.

Gdybyś miał udzielić naszym czytelnikom, którzy boją się lub wstydzą przyjmować postawy religijne w swoich środowiskach, jednej rady. Jaka by ona była?

Jeśli ktoś permanentnie wyśmiewa twoją wiarę nie powinien znajdować się w gronie bliskich ci osób, bo nic dobrego dla nikogo z tego nie wyniknie. Mam wielu niewierzących przyjaciół, którzy mają bardzo różny stosunek do Kościoła. Choć niewinne żarty czy ostre dyskusje zdarzają się często, to nikt z nich nigdy nie obrażał mnie z tego powodu . Szanują moje poglądy i to jaka jestem, potrafią normalnie o tym ze mną rozmawiać, pytać jeśli czegoś nie rozumieją, zdrowo krytykować jeśli uważają, że coś jest nie tak. Jestem katoliczką, to nierozerwalna część mnie, więc z tym mnie kochają i akceptują, nawet jeśli tego nie rozumieją – i rozumieć nie muszą.

book-2378484

Katarzyna Łoboda – autorka http://janowskablog.pl, z-ca redaktor naczelnej portalu http://zbuta.rzeszow.pl. Katoliczka, żona, polonistka-kulturoznawca uwielbiająca kulturę popularną. Animatorka Ruchu Światło – Życie na Drodze Neokatechumalnej.
Zdjęcie: Justyna Janowiec 


Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *