Połowa majowych dni już upłynęła… Dla mnie to zawsze miesiąc, w którym zaczynam już mocno czuć wiosnę, w którym wszystko rozkwita, mogę rozkoszować się pierwszymi promyki słońca. Może nie do końca taki opis pasuje do ostatnich majowych dni, które nie są bogate w słońce. Jest jednak jedna rzecz, która jest co roku niezmienna. Domyślasz się, co to jest?  Continue reading →