Z dużym prawdopodobieństwem pamiętasz scenę z Pisma Świętego, gdy Święta Rodzina przychodzi do świątyni Jerozolimskiej z małym Jezusem. W prawie żydowskim po 40 dniach od narodzin małe dziecko przynosiło się do świątyni, aby “przedstawić je Panu”. Podczas tego spotkania mały Jezus i jego rodzice spotykają starca Symeona, który w tym małym Dziecięciu rozpoznał Zbawiciela świata! Nazywa Go “światłem na oświecenie pogan” oraz tym, który “przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą” (Łk 2, 32 a; 34 b). To wydarzenie kolejnego zapowiadania misji Jezusa tutaj na ziemi, ma po dziś dzień odzwierciedlenie w liturgii Kościoła Katolickiego.
Tradycje święta Ofiarowania Pańskiego
W sobotę obchodziliśmy wspomnienie tych wydarzeń. Święto Ofiarowania Pańskiego, inaczej zwane świętem Matki Bożej Gromnicznej obchodzimy w kościele już od IV wieku zawsze 2 lutego.
Jakie tradycje wiążą się z tym świętem? Pierwszym moim skojarzeniem jest oczywiście obrzęd poświęcenia gromnic, od której nazwy pochodzi nazwa święta. Według tradycji przypisywana jest jej “moc” chronienia od burzy, nawałnic, gromów, błyskawic nas i nasze domostwa. Świece, które zapalano w kościele starano się donieść do domów, aby od jej płomieniem można było rozpalić ogień w domowym palenisku. Miało to zwiastować symbol zgody, jedności, pokoju i miłości w rodzinie. Kolejnym takim symbolicznym gestem, który wykonywano w dawnych czasach było obchodzenie obchodzenie całego domostwa z zapaloną świecą, aby było strzeżone od wszelkiego złego. Poświęcone świecie zapalano także w trudnych codziennych chwilach.
Światło gromnicy palono także przy konającym. Miało być to dla niego oświecenie drogi w jego ostatnich ziemskich chwilach, ulgą w cierpieniu oraz poprowadzeniem do wiekuistej światłości. Płomień gromnicy miał być dla umierających odbiciem światła Chrystus.
Legenda o Maryi
A czy słyszałeś o legendzie, z która związane jest to święto? Podanie głosi, że Matka Boża odpędziła od domostw ludzkich stado wilków, aby ochronić mieszkańców od zła. Scenę tę możemy zapewne kojarzyć z obrazu namalowanego przez Piotra Stachiewicza, który jest widoczny na większości świec gromnicznych, które mamy w domach. A jaki obraz jest na Twojej świecy?
Co do dzisiaj zostało nam z tych tradycji?
Na pewno dzień Ofiarowania Pańskiego jest momentem, w którym według tradycji kończymy śpiewanie kolęd w kościele. Do dzisiaj w wielu domach poświęcone świecie zapalamy w momentach, gdy jest burza. Bardzo często palimy także świece przy osobach umierających, aby przez ten symbol mogli zjednoczyć się z wiekuistym światłem. A jakie tradycje związane z tym świętym są kultywowane w Twoim domu?
A na koniec… życzę Tobie i sobie, aby to światło, które nosimy w naszych rękach stanie się nie tylko zewnętrznym symbolem, ale przede wszystkim światłem, które będziemy chcieli rozniecać każdego dnia w naszych sercach.