Gdy mężczyzna staje się kapłanem, czyli rzecz o tym, jak świętować prymicje

Młody chłopak, zwykle zaraz po ukończeniu szkoły średniej, wybiera drogę pójścia do seminarium. Kilka lat formacji przygotowuje go do przyjęcia święceń kapłańskich. Po namaszczeniu przez biskupa po raz pierwszy samodzielnie sprawuje Eucharystię. Co czuje w tym czasie? Jakie myśli pojawiają się w tym okresie? Postaramy się nieco odkryć tą tajemnicę.

Pierwsza myśl o seminarium

Czasem kandydat na kleryka to członek jednej z grup parafialnych zaangażowany w życie lokalnej wspólnoty. Czasem to jego zupełne przeciwieństwo – nawrócony osiedlowy chuligan. Przebywanie w seminarium ma sprawić, że będzie to dla nich nie tylko czas na poznawanie Boga i uczenie się przekazywania Jego nauki. To także okres dojrzewania do bycia mężczyzną.

“Jezus rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi».  I natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim.” (Mk 1, 17-18)

boat-daylight-daytime-891118

Święcenia – co jest ważne a co mniej?

Po okresie przygotowawczym przychodzi czas uroczystego przyjęcia święceń kapłańskich. W czasie uroczystego zgromadzenia kandydaci przyrzekają przed biskupem cześć i posłuszeństwo. Towarzyszy im w tym momencie całe grono prezbiterów, rodzina i przyjaciele. Dla każdego jest to zapewne stresujący moment. Nic nie powinno jednak być ważniejsze od myśli o przyjmowanym sakramencie. Drugorzędne sprawy takie jak prezenty, obiad, obrazki itd., powinny zejść na dalszy plan. Inaczej może się bowiem pojawiać niepotrzebne pokusy czy wątpliwości.

father-873830_1920

Prymicje w rodzinnej parafii

Po święceniach nowy kapłan przygotowuje się do prymicji, czyli pierwszej samodzielnie sprawowanej Eucharystii. Ma ona miejsce w jego rodzinnej parafii. Najpierw w domu następuje błogosławieństwo rodziców, a następnie nieoprezbiter ubrany w szaty liturgiczne i prowadzony w specjalnym wieńcu udaje się do świątyni. Mszę Świętą sprawuje zwykle w intencji dziękczynnej za dar kapłaństwa, oraz za rodzinę i najbliższych.

Kazanie wygłasza zwykle proboszcz lub kapłan związany z neoprezbiterem. To okazja do wspomnienia czasów jego dojrzewania do pełnienia szczególnej posługi w Kościele. Szczególnym momentem dla wielu księży jest moment pierwszego trzymania w dłoniach hostii, która staje się Ciałem i kielicha, w którym wino staje się Krwią Chrystusa. Na koniec Uczty Eucharystycznej neoprezbiter udziela specjalnego błogosławieństwa wszystkim obecnym nakładając dłonie na ich głowy. Temu obrzędowi towarzyszy ucałowanie przez wiernych rąk kapłana, który od tej pory będzie trzymał w swoich rękach Ciało i Krew Pańską.

religijnie-modlitwa-za-kaplanow

Co dalej?

W dalszej formacji kapłańskiej najważniejsza jest uczciwość wobec Boga i własnego sumienia, wobec przełożonych, przyjaciół i kolegów. Należy zacząć od uczciwości, a za nią przyjdzie wszystko inne. Kapłaństwo to piękny, ale wymagający „plan na życie”. To wysoka wieża, to wyruszenie na wielką wojnęmówi ks. Józef Augustyn SJ. Oby z tej wojny młodzi kapłani zawsze wracali “z tarczą”.

“Niech serce wam nie drży! Nie bójcie się, nie lękajcie się!  Gdyż z wami wyrusza Pan, Bóg wasz, by walczyć przeciw wrogom waszym i dać wam zwycięstwo.” (Pwt, 20, 3-4)

 

Byłeś na prymicjach? A może sam jesteś neoprezbiterem? Opowiedz nam w komentarzu o swoich przeżyciach związanych z tą uroczystością.


Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *